Moje zdjęcie
Cześć, jestem Mikołaj...
Jestem Mikołaj, mam 24 lata. W życiu kieruję się jedną zasadą, którą jest sprawianie sobie wszelkiej przyjemności! Przyjemność tą zapewniają mi mężczyźni. Na tym blogu przeczytasz o moich erotycznych gejowskich podbojach. Wielu facetów było w moim łóżku, jeszcze więcej się w nim pojawi. Bez ograniczeń, wszystko dla Twojej przyjemności. Zaczynajmy...

#12 Stosunki międzynarodowe

     Na początku muszę zaznaczyć, że absolutnie żadnego znaczenia nie ma dla mnie pochodzenie, kolor skóry, orientacja czy wiara. Zresztą, jestem gejem, więc to chyba oczywiste...chociaż w dzisiejszych czasach nic takie nie jest. Mimo to chyba nikt z Was nie powie mi, że oglądając porno, gejowskie czy nie, w którym brał udział ciemnoskóry mężczyzna nie zastanawialiście się, czy to prawda co mówią o ich przyrodzeniach. Zresztą nie uważam, żeby było to w żaden sposób obraźliwe. Większe rozmiary penisów są naturalną rzeczą związaną z rasą, tak po prostu jest i już. 

    Była to pierwsza dla mnie okazja kontaktu seksualnego z ciemnoskórym mężczyzną. I choć podobał mi się wizualnie, podniecał mnie, miałem w głowie myśl, że być może rzeczywiście będę miał okazję wziąć do ust ogromnego penisa. I nie zawiodłem się. 

    Angela poznałem podczas jednej z imprez sylwestrowych. Jestem osobą, która tę okazję świętuje zazwyczaj w gronie najbliższych przyjaciół, jednak pewnego roku tak się złożyło, że sylwestra spędzałem w klubie na mieście. Byłem tam z większą grupą osób, więc wieczór spędzaliśmy rozproszeni po całym lokalu, śmiejąc się i pijąc drinki także z zupełnie obcymi ludźmi. Jeden ze znajomych przedstawił mi przystojnego chłopaka, który przyjechał do naszego miasta w ramach studenckiej wymiany międzynarodowej. Był wysoki, nieco wyższy ode mnie, miał krótkie ciemne włosy i delikatny zarost. Brązowe oczy były pełne pozytywnych wibracji. Mówił po polsku, całkiem nieźle, nie miałem większych problemów z komunikacją. Od początku dobrze nam się rozmawiało, tak więc poniekąd zaczęliśmy spędzać ten wieczór wspólnie. Miałem już we krwi trochę procentów, więc gdy tylko zorientowałem się, że Angel również okazuje mi zainteresowanie, śmiało i otwarcie komunikowałem mu, że mam na niego ochotę. 

    -Przystojny z Ciebie chłopak - powiedział mi pomiędzy shotami - podobasz mi się. 

    To był naprawdę miły wieczór, choć nie pamiętam wszystkich szczegółów. Tak to już bywa, niebezpieczna gra z alkoholem. Po jakimś czasie musiałem skoczyć do toalety. 

    O dziwo, jak to zawsze bywa w toaletach w klubach, nie było kolejki. Od razu wszedłem do środka i skierowałem się w stronę pisuaru. Pod ścianą znajdowały się dwa. Gdy rozpinałem rozporek ktoś wszedł do środka. Nie zwróciłem na to szczególnej uwagi, bo byłem odwrócony plecami do drzwi. Dopiero gdy Angel podszedł do sąsiedniego pisuaru zorientowałem się, że to on. Uśmiechnął się do mnie i zaczął rozpinać swój rozporek. Chcąc nie chcąc, spojrzałem w dół. 

    Moim oczom ukazał się rzeczywiście sporych rozmiarów penis, choć był w spoczynku. Ciemne włosy oplatały ciało wokół niego. Angel zorientował się, że patrzę. Śmiesznym był fakt, że wciąż stałem z rękoma na swoim rozporku, nadal jednak nie wyciągnąłem penisa. 

    -Podoba Ci się? - zapytał z uśmiechem. 

    -Mogę dotknąć? - zapytałem śmiało. 

    Chłopak tylko pokiwał głową. Wysunąłem więc rękę w kierunku jego krocza. Oplotłem penisa palcami i zacisnąłem delikatnie. Zacząłem poruszać nim miarowo. 

    -Mmm - jęknął chłopak. 

    Był bardzo przyjemny w dotyku, ale jego skóra, oprócz koloru, nie różniła się od skóry każdego innego człowieka. Zabawne, że niektórzy ludzie nadal mogliby być zaskoczeni tym faktem. 

    Trzepałem mu gruchę przez chwilę, jednak nagle usłyszeliśmy za plecami otwierane drzwi. Szybko zabrałem rękę i zabrałem się ponownie za swój rozporek. Właściwie to nie chciało mi się już, więc znowu nie wyciągnąłem swojego penisa ze spodni. Zapiąłem zamek i odwróciłem się. Angel za chwilę zrobił to samo. Po chwili pojawił się za moimi plecami. 

    -Idźmy stąd - pochylił się i powiedział mi do ucha. 

    -Jedźmy do mnie - odpowiedziałem. 

    Nie wiem czy to przez podniecenie, czy może też dużą ilość alkoholu, ale tego wieczoru nawet nie pożegnałem się ze znajomymi. Zresztą, pewnie nawet nie zauważyli mojej nieobecności, tak wiele było tu osób. 

    Wyszliśmy na zewnątrz i zamówiłem taksówkę. Po kilkunastu minutach staliśmy przed drzwiami do mojej kawalerki. Zaprosiłem go do środka i zamknąłem drzwi. Zapaliłem tylko lampki nocne, żeby zachować klimat. 

    -Rozbieraj się - powiedziałem odrobinę zbyt głośno. 

    Chłopak od razu zaczął zrzucać z siebie ubrania. Nie pozostałem mu dłużny i zacząłem rozpinać guziki swojej koszuli. Stałem przed nim nagi, z erekcją i wpatrywałem się w jego ciało. Był dobrze zbudowany, jednak nie przesadnie umięśniony. 

    Zaprowadziłem go do sypialni i wręcz popchnąłem go na łóżko. Leżał na plecach, więc miałem dokładny widok na jego stojącego chuja. I rzeczywiście mogłem to stwierdzić. Był ogromny. Nie jestem pewny, czy to największy fiut jakiego widziałem w życiu, ale był zdecydowanie ogromny. W tamtym momencie na pewno największy jakiego miałem mieć w sobie. 

    Usiadłem na nim tyłem, plecami do niego. Przesunąłem swojego penisa na wysokość jego twarzy i położyłem się na nim. Wziąłem tego ogromnego chuja w usta. Praktycznie w tym samym momencie on zaczął ssać mojego. Pamiętam, że w tamtym momencie od dłuższego czasu nie obciągałem nikomu w pozycji "69", więc tym bardziej było to ciekawe doświadczenie. 

    -Chcę być w Tobie - usłyszałem zza pleców. 

    Również tego chciałem, więc jak najszybciej wyciągnąłem paczkę z prezerwatywą. Rzuciłem mu ją, a Angel założył sobie gumkę na chuja. Gdy już był gotowy ponownie wskoczyłem na łóżko, usiadłem na nim okrakiem i rozszerzyłem nogi możliwie najbardziej na boki, prawie że robiąc szpagat. Nie wiedziałem, że jestem w stanie na takie rozciągnięcie. Chłopak sprawnie odszukał otwór, a następnie wsunął się we mnie. 

    -O kurwa mać - jęknąłem głośno. 

    Zapomniałem dodać, że oprócz długości jego chuj był obficie wyposażony w centymetry w obwodzie. Poczułem go w sobie, każdy jego fragment. Położyłem dłonie na jego udach i zacząłem go ujeżdżać. Chłopak jęczał razem ze mną. Jego pełne wargi zaczęły łączyć się z moimi. Soczyste pocałunki dodawały pikanterii naszemu połączeniu. 

    Głośne mlaśnięcia naszych ciał próbowały przebić się przez nasze jęki, jednak z marnym skutkiem. Skakałem na nim jak na trampolinie. Czułem, że niemal rozdziera mnie od środka. Był naprawdę ogromny. 

    W końcu Angel położył dłonie na moich pośladkach i sprawnym ruchem podbił nasze ciała w górę. Za pierwszym razem udało mu się wstać, wciąż mając mnie nabitego na kutasie. Oplotłem ręce wokół jego szyi, a nogi wokół bioder. Napierając na moje pośladki przejął kontrolę i zaczął nadziewać mnie na siebie niczym na pal. Nie przestawałem jęczeć. Dobrze, że w sąsiednich mieszkaniach grała głośna muzyka, w końcu ludzie świętowali sylwestra, bo inaczej mieliby niezłe show. 

    Gdy Angel zaczął się męczyć podszedł do blatu kuchennego i posadził mnie na nim. Szybkim ruchem wsunął się we mnie jeszcze głębiej. 

    -O kurwa - sapałem - wejdź we mnie głębiej! 

    Czułem jak jego wielki chuj stoi w mojej dupie. Poruszał się bez przerwy. Wiercił we mnie jak wiertłem. Byłem cały spocony, w ustach zaczynało robić mi się sucho przez ciągłe jęczenie. Wszystkie szafki kuchenne oraz sprzęty ustawione na blacie zaczęły się trząść. Bałem się, że zaraz coś zacznie spadać na ziemię, na szczęście nic takiego się nie zadziało. Za to ja czułem, że zaraz opadnę z sił, tak intensywnie we mnie wchodził.

    -Podejdź do okna - usłyszałem pomiędzy głośnymi oddechami. 

    Zszedłem z blatu i rzeczywiście podszedłem w stronę dużego okna. Angel pojawił się tuż za mną i przycisnął moją głowę do tafli szyby. Drugą ręką nieco przysunął w swoją stronę moje biodra. Wszedł we mnie bez ostrzeżenia. 

    -Ja pierdolę! - krzyknąłem. 

    Było mi niesamowicie dobrze. Ta doza brutalności dodawała mi jeszcze więcej rozkoszy. Chłopak posuwał mnie jak psa (mam nadzieję, że nie uraziłem żadnego pieska), a ja jęczałem jak jego kurwa. 

    Wjeżdżał we mnie po same jaja, które głośnym echem uderzały o pośladki. Darowałem sobie delikatne jęczenie, zacząłem po prostu krzyczeć. Połączenie bólu, zmęczenia i ogromnej ekstazy dawały o sobie znać. 

    -Niedługo dojdę - ostrzegł Angel. 

    Ja również czułem, że nie wytrzymam długo. Nagle usłyszeliśmy głośne krzyki zza okna, a niebo zaczęło rozbłyskiwać różnymi kolorami tęczy. Z tego wszystkiego zapomniałem, że przecież jest sylwester, a właściwie to już Nowy Rok. 

    Po chwili akompaniamentowi fajerwerków zaczęły towarzyszyć krzyki spowodowane naszymi orgazmami. Wystrzeliłem falą gorącej spermy, a kilka sekund później dreszcze przeszły ciało Angela. Zapełnił całą prezerwatywę swoimi sokami. 

    -O kurwa - sapał jeszcze przez kilka minut. Oparł się ciężarem swojego ciała o moje, a mnie przed upadkiem ochraniała szyba. 

    Staliśmy tak jeszcze przez moment, aż fajerwerki ucichły. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej, ani nigdy później nie udało mi się praktycznie dojść w momencie północy Nowego Roku. 

    Jedno mogę stwierdzić, nie wiem czy to tyczy się każdego, ale ten ciemnoskóry mężczyzna rzeczywiście miał ogromnego chuja. Co ważniejsze, potrafił zajebiście się nim posługiwać. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#18 Pan Dentysta

#8 Co dwie głowy to nie jeden kutas