Moje zdjęcie
Cześć, jestem Mikołaj...
Jestem Mikołaj, mam 24 lata. W życiu kieruję się jedną zasadą, którą jest sprawianie sobie wszelkiej przyjemności! Przyjemność tą zapewniają mi mężczyźni. Na tym blogu przeczytasz o moich erotycznych gejowskich podbojach. Wielu facetów było w moim łóżku, jeszcze więcej się w nim pojawi. Bez ograniczeń, wszystko dla Twojej przyjemności. Zaczynajmy...

#10 Pierwsze koty za płoty cz. I

     Przyszedł czas na tę wyjątkową historię. Postanowiłem opowiedzieć Wam o moim pierwszym razie. Był to dla mnie szczególny dzień, ze względu na to, że utwierdził mnie w przekonaniu, że seks będzie dla mnie czymś wyjątkowym. Historię rozdzielę na dwie części z racji tego, że będzie to długi wpis. 

    Czasami zdarza się, że pierwszy raz nie należy do udanych. Na całe szczęście w moim przypadku był udany. Tak jak zawsze nie zdradzam zbyt wielu szczegółów, tak tutaj muszę ograniczyć się jeszcze bardziej. Po pierwsze, dlatego że nie byłem pełnoletni. Po drugie, dlatego że mój pierwszy partner był pełnoletni, co więcej nawet, był ode mnie dużo starszy. Stąd też pewnie moje upodobanie do starszych mężczyzn. 

    Muszę na samym początku zaznaczyć, że zrobiłem to z pełną świadomością, nikt mnie do tego nie zmuszał. Chciałem tego, pragnąłem. A gdy pojawił się on, byłem przekonany, że w końcu stracę dziewictwo. 

    Kiedy to się stało, miałem szesnaście lat. Dla jednych jest to zdecydowanie zbyt wcześnie, dla innych to odpowiedni wiek. Cóż, myślę że jest to bardzo indywidualna kwestia. Każdy dojrzewa w innym tempie. Ja od wczesnych lat uważałem się za dziecko nadzwyczaj dojrzałe. Szybko straciłem zainteresowanie grami i zabawami. Od dawna interesowały mnie sprawy dorosłych ludzi. Szybko też zrozumiałem, że pociągają mnie mężczyźni. I choć nie obwieszczałem tego światu, dosyć szybko poszło mi zaakceptowanie tego faktu. Pierwsze porno czy jakiekolwiek informacje o seksie wyszukiwałem w Internecie w wieku około dwunastu lat. Mniej więcej w tym samym okresie zacząłem korzystać z gejowskich chatów, wymieniając się doświadczeniami z innymi chłopcami i mężczyznami. 

    To właśnie na takim chacie poznałem Sebastiana. Od początku otwarcie mówiłem, że mam (wtedy jeszcze) piętnaście lat. On z kolei miał wtedy dwadzieścia siedem. Z chatu przenieśliśmy się na jeden z popularnych wtedy komunikatorów. Rozmawialiśmy sporo, po pewnym czasie zaczęliśmy nawet wymieniać się zdjęciami. Gdy pierwszy raz zobaczyłem zdjęcie nagiego Sebastiana, z pełną erekcją, masturbowałem się do niego przez kilka dni. Był przystojnym brunetem z krótkimi włosami i delikatnym zarostem. Miał dobrze wyćwiczone ciało, gładko ogolone. To od Sebastiana dowiedziałem się większości rzeczy na temat seksualności. Warto zaznaczyć, że oprócz pierwszego seksu zawdzięczam mu to, że tak wiele mnie nauczył.     

    Któregoś dnia zaczęliśmy rozmawiać na temat seksu. Zapytałem go, czy chciałby to ze mną zrobić. Przez kilka dni zapewniałem, że jestem na to gotowy i bardzo chciałbym przeżyć to z nim, bo w tamtym czasie był mi bardzo bliski. Przez długi czas nie był przekonany, głównie przez różnicę wieku. W końcu jednak dał się namówić. 

    Miałem wtedy wspomniane już szesnaście lat. Sebastian zaprosił mnie do swojego mieszkania. Mieszkał w pobliskim mojej miejscowości mieście. Przyjechał po mnie, umówiliśmy się kilka przecznic od mojego domu, żeby nikt nas nie zauważył. Wciąż pamiętam ten dreszczyk ekscytacji. 

    Jego mieszkaniem była niewielka, ale bardzo jasna kawalerka. Zapamiętałem bardzo wiele szczegółów z tego mieszkania. Na środku stał umieszczony na ozdobnych paletach duży materac. 

    Choć w tym stosunku nie było zbyt wiele romantyzmu, bardziej pewna schematyczność, wspominam to cudownie. Sebastian rozebrał się przede mną do naga. Pierwszy raz zobaczyłem nagiego mężczyznę tak blisko mnie. Miał cudowne ciało. Pamiętam, że od razu dostałem erekcji. 

    -Możesz go dotknąć - poinstruował mnie. 

    Tak też zrobiłem. Oplotłem swoje już wtedy długie palce wokół jego penisa i zacząłem poruszać. 

    -Dobrze to robię? - wolałem się upewnić. 

    -Cudownie - powiedział chłopak, zamykając oczy. 

    Uznałem to za oznakę rozkoszy. Nie przestawałem więc trzepać mu gruchy. W końcu jego fiut stanął na baczność. Wydawało mi się wtedy, że jest ogromny, chociaż ja też byłem już całkiem spory. Waląc mu konia drugą ręką zacząłem krążyć po jego ciele. Chciałem dotknąć możliwie jak najwięcej. Pod delikatną skórą czułem wyraźne mięśnie. 

    -Podoba Ci się mój penis? - zapytał. 

    -Jest piękny - tak też myślałem. 

    -Rozbierzmy Cię - powiedział. 

    Puściłem więc jego penisa, a chłopak zaczął zdejmować moją bluzę. Czułem się wtedy onieśmielony, tym bardziej, że dopiero zaczynałem wtedy ćwiczyć i przy jego wysportowanym ciele naprawdę wyglądałem jak dziecko. Wkrótce stałem przed nim w samych bokserkach, w których wyraźnie widoczna była erekcja. 

    -Chyba naprawdę Ci się podoba - zaśmiał się. 

    Wsunął swoje długie palce pod materiał bokserek i szybkim ruchem zsunął je ze mnie. Mój stojący penis wyskoczył na zewnątrz. 

    -Nie wygląda na penisa szesnastolatka - usłyszałem pozytywne zaskoczenie w jego głosie. 

    Sebastian uklęknął przede mną i zaczął walić mi konia. Cudowne uczucie, kiedy palce innego człowieka oplatają twoje przyrodzenie. Jego pulsujące bicepsy strasznie mnie podniecały. 

    -Gotowy na pierwszego loda? - rzucił zawadiacko. 

    W odpowiedzi pokiwałem głową. Nie mogłem się doczekać. Pamiętam, że wtedy serce biło mi jak szalone. Sebastian pochylił się i zamknął oczy. Poczułem ciepło jego warg na moim penisie. Pamiętam, że jęknąłem wtedy przeciągle. Pierwszy raz ktoś mi obciągał. Niesamowite uczucie, którego długo nie zapomnę. 

    Sebastian ssał mojego fiuta, lizał jaja, przygryzał nawet główkę. Szalałem z rozkoszy. Chociaż było to niesamowite doświadczenie nie mogłem się doczekać, aż się zamienimy. Bardzo chciałem poczuć jak to jest robić komuś laskę. 

    Po chwili mężczyzna wstał i zapytał jak mi się podobało. Od razu powiedziałem, że moje jęki chyba były oczywistą reakcją.     

    -Mogę teraz ja? - zapytałem, jakbym nie spodziewał się, że to nastąpi. 

    Uklęknąłem przed nim. Miałem jego wielkiego chuja tuż przed samą twarzą. Wspaniały widok. Otworzyłem usta, chyba nawet zbyt szeroko i wziąłem go prawie całego. 

    -O kurwa - powiedział zaskoczony - jesteś pewny, że wcześniej tego nie robiłeś? 

    Sam byłem zaskoczony tym, jak głęboko udało mi się go wziąć. Zacisnąłem wargi na trzonie i zacząłem ssać miarowo. Smakował dziwnie, początkowo zbyt słono, jednak z czasem coraz bardziej odpowiadał mi ten posmak. 

    -Jak Ci się podoba? - zapytał po kilku minutach obciągania. 

    Ponownie pokiwałem tylko głową, co rozśmieszyło Sebastiana. Ręką postanowiłem pieścić jego pośladki. Były pulchne, umięśnione. Podobał mi się ten dotyk. Pamiętam, że przysiągłem sobie wtedy, że też będę miał takie seksowne pośladki. Ogólnie, że będę tak umięśniony jak Sebastian. I w sumie teraz, z perspektywy czasu, choć brakuje mi jeszcze kilku lat do jego wieku to jestem na dobrej drodze do osiągnięcia swojego celu. 

    -Może mała lekcja całowania? - zaproponował. 

    Zgodziłem się od razu. Sebastian położył się na łóżku, a ja usiadłem na nim okrakiem. Czułem jego stojącego fiuta na swoich pośladkach i nie mogłem się doczekać, aż poczuję go w sobie. 

    Pochyliłem się, a chłopak mnie pocałował. Jego wargi były miękkie i przyjemne. Całowaliśmy się przez chwilę, aż w końcu poczułem jego język na wargach. Uchyliłem delikatnie usta, a on zaczął tym językiem plądrować wnętrze moich ust. Widziałem to na pornosach, więc wiedziałem co robić. Po chwili jednak zapragnąłem znowu wziąć go do ust. 

    Zsunąłem się po ciele mężczyzny pomiędzy jego nogi. Podkurczyłem swoje i wypiąłem się, żeby mieć usta idealnie na wysokości fiuta. Początkowo waliłem go wolnymi ruchami, aż w końcu wziąłem do ust. Ssałem go raz wolniej raz szybciej, spoglądając na Sebastiana. Odchylił głowę do tyłu i zamknął oczy. Pojękiwał co chwilę, więc uznałem, że dobrze mi idzie.     

    W końcu moja chęć rozdziewiczenia przybrała na sile. Byłem pewny, że chcę tego. 

    -Zróbmy to - powiedziałem z pewnością w głosie. 


    

Komentarze

  1. Też miałam tyle lat kiedy pierwszy raz to z kimś zrobiłam. To był chłopak, w którym byłam bardzo zakochana. Niestety później mnie zostawił dla innej dziewczyny i złamał mi serce. To była jedyna osoba, którą w życiu kochałam.
    Zazdroszczę ci, że masz takie dobre wspomnienia. Moje wiążą się tylko z nieszczęściem.
    Kiedy jakieś dwa lata później próbowałam z innym facetem, którego bardzo lubiłam i byliśmy wtedy parą, takiego "prawdziwego" rozdziewiczenia, czyli coś więcej niż seks oralny, to chciało mi się płakać i czułam się brudna w jakiś sposób. Nie miałam do tego żadnego powodu, bo nic złego mi przecież nie zrobił. Kompletnie nie wiem dlaczego tak się czułam, taka skrzywdzona i naruszona.
    Zostało mi tylko jeszcze jedno "dziewictwo". Nie robiłam tego nigdy z kobietą, chociaż mam już tyle lat, ile tutaj wspomniany Sebastian. Chciałabym chociaż ten pierwszy raz kiedyś miło wspominać. Tak jak ty tutaj.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#12 Stosunki międzynarodowe

#18 Pan Dentysta

#8 Co dwie głowy to nie jeden kutas