#19 Przebieruchalnia
Z dentystą Szymonem spotykałem się kilka miesięcy, nasza relacja opierała się głównie na wspólnym spędzaniu weekendów ze względu na napięte grafiki w naszych pracach w tygodniu. Którejś soboty wybraliśmy się na wspólne zakupy do galerii. Ja potrzebowałem kilku drobiazgów, on chciał mi towarzyszyć. Weszliśmy do jednej ze znanych sieciówek i wybrałem kilka interesujących mnie rzeczy. Z wieszakami na ramieniu i Szymonem za plecami ruszyłem w kierunku przebieralni. Był to sporych rozmiarów sklep, do którego nie wchodziłem za często ze względu na przesadnie głośną muzykę, która tym razem miała być moim sprzymierzeńcem. Wszedłem do jednej z ostatnich kabin znajdującej się w rzędzie kilkunastu. Szymon czekał przed drzwiami, sprawdzając coś w swoim telefonie. Po przymierzeniu trzech rzeczy przyszła kolej na spodnie. Założyłem je, ale nie byłem do końca przekonany. -Szymon? - rzuciłem przez drewniane drzwiczki kabin...